Strony

niedziela, 29 listopada 2015

Ciasto migdałowo-pistacjowe


Przygotowanie: 15 minut
Czas pieczenia: 30 minut  

Ostatnio nie często pojawia się coś nowego na blogu a to dlatego żę wciąż nie mam czasu a jak już znajdę chwilkę by ugotować coś nowego to nie zawsze jest to na tyle wyjątkowe by trafilo na bloga. To ciasto robiłam już kilka dwa razy za drugim razem wprowadziłam swoje zmiany a za trzecim wyszło dokładnie taki jak chciałam. Jest łatwe, szybkie a do tego bardzo pyszne. Przepis pochodzi z książki ‘Comptoir Libanais Express’ jednak ja wprowadziłam kilka zmian bo jak dla mnie ciasto było za słodkie i za tłuste. Według mnie ciasto ze zmianami jest idealne nie za słodkie, puszyte i miękkie wprost idealne ze szklanką gorącej herbaty. Ja polewę robię z wody i miodu bo nie przepadam za kwaskowym dodatkiem w postaci soku z cytryny ale to już jak kto woli. Polecam. 

Składniki na 16 porcjii – każda około 289 kalorii 

Ciasto:
  • 6 jaj
  • 100g cukru
  • kostka miękkiego masła (250g)
  • 50g mielonych pistacji
  • 200g mielonych migdałów
  • 170g kaszki manny
  • 4 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
 Polewa:
  • sok z jednej cytryny 
  • 2 łyżki miodu
  • 25g pistacji posiekanych nożem
 

Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić mikserem na sztywną pianę, dodać cukier i żółtka po jednym. Następnie powili miksując dodać masło, zmielone migdały, pistacje, kaszkę mannę i proszek do pieczenia. Ciasto przełożyć do formy wyłożonej pergaminem, ten przepis jest na dużą blachę do placka ciasto wychodzi dość niskie ale można użyć mniejszej blaszki lub tortownicy wtedy ciasto będzie nieco wyższe. Ja użyłam małych kartonowych foremek bo akurat zalegały mi w szafce.

Ciasto piec w piekarniku nagrzanym do 180˚C (lub 160˚C  z termoobiegiem) na około 30 minut. W międzyczasie zrobić polewę z soku z cytryny i miodu jeśli nie lubicie kwaskowego dodatku do ciasta sok z cytryny można zastąpić wodą. Gorące ciasto po wyjęciu z piekarnika polać polewą i posypac drobno posiekanymi pistacjami. Smacznego


sobota, 14 listopada 2015

Smoothie z banana i masła orzechowego (Peanut butter banana smoothie)

Przygotowanie: 5 minut

Takie smoothie piłam po raz pierwszy podczas lunchu w pracy, bardzo mi zasmakowało, słodkie i bardzo sycące. Postanowiłam w domu zrobić je sama. Takie smoothie ma sporo kalorii ale myślę że ze spokojem może zastąpić nam śniadanie.

Składniki na dwie porcje – każda około 553 kalorie
  • 1 i ¼ szklanki mleka
  • 2 banany (najlepiej mrożone)
  • 100g masła orzechowego




Do blendera wlać mleko, dodać pokrojone banany i masło orzechowe. Można użyć mrożonych bananów, by wzbokacić właściwości odżywcze naszego smoothie można użyć mleka sojowego, ja użyłam mleka z konopii. Powiem szczerze że nie smakuje mi ono ale z dodatkiem banana i masła orzechowego jego smak nie był mocno wyczuwalny. Wszystko zmiksować. Nigdy wcześniej nie zamrażałam bananów, spróbowałam pierwszy raz okazało się że w koktajlu mają taki sam słodki i kremowy smak, to doskonały sposób na to by banany nie zmarnowały się gdy kupimy ich o kilka za dużo. Taki koktajl będzie doskonały po ćwiczeniach na siłowni. Polecam

niedziela, 8 listopada 2015

Makaron z serem (macaroni cheese)


Przygotowanie: 15 minut
Czas gotowania: 20 minut
Czas pieczenia: 15 minut

Macaroni cheese czyli makaron z serem to potrawa bardzo popularna w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Jest pyszna, niestety bardzo kaloryczna ale warta grzechu i od czasu do czasu można sobie na nią pozwolić. Pamiętajmy jednak by nie pożerać ogromych ilości. 
Moja wersja powstała przez połączenie dwóch przepisów tego, przepisu którego autorem jest Ina Garten i tego przepisu który znalazlam w gazetce supermarketu Sainsburys. Bardzo spodobał mi się dodatek warzyw które nie często spotyka się w tej potrawie. Poniżej przepis na 4 niezbyt duże porcje. Jak zawsze wprowadziłam kilka swoich zmian. Polecam.


Składniki na 4 porcje – każda porcja około 770 kalorii
  • łyżeczka soli do gotowania makaronu
  • łyżka oleju
  • 250g makaronu (np. małe rurki lub spiralki)
  • średniej wielkości brokuł
  • 4 średniej wielkości pomidory
  • 2 szklanki mleka
  • 4 łyżki masła (60g)
  • 3 płaskie łyżki mąki (30g)
  • 170g sera gruyere
  • 115g sera cheddar
  • płaska łyżeczka musztardy
  • płaska łyżeczka soli
  • ¼ łyżeczki pieprzu
  • szczypta gałku muszkatołowej
  • ½ czerstwej bułki (40g)
  • gałązka tymianku






Piekarnik rozgrzac do temperatury 200˚C. Brokuła podzielić na mniejsze kawałki. Pomidory pokroić w plasterki. Sery zetrzeć na tartce o grubych oczkach, wymieszać razem.


W dużym garnku zagotować wodę dodać łyżeczkę soli i łyżkę oleju. Wrzucić makaron  (ja  do tej potrawy używam makaronu o nazwie „macaroni” to takie małe rurki). Gotować około 2 minut, następnie do gotującego się makaronu dodać różyczki brokuła i gotować kolejne 4 minuty. Makaron i brokuł powinien być jeszcze lekko twarde bo bedą jeszcze gotowały się w piekarniku. Po tym czasie makaron i brokuł odcedzić i przelać zimną wodą.


Mleko lekko podgrzać następnie zrobić zasmażkę. Na patelni rozgrzać 3 łyżki masła, dodać mąkę i smażyć kilka minut, powoli ciągle mieszając dolewać mleko. Gotować na małym ogniu aż powstanie gładki gęsty sos. Zdjąć patelnię z gazu dodać 2/3 startego sera, musztardę, pieprz, sól i gałkę muszkatołową. Wszystko wymieszać dodać makaron i brokuł, przełożyć makaron z sosem serowym do żaroodpornego naczynia.


Bułką rozdrobnić na mniejsze kawałki można zrobić to przy użyciu noża. Na patelni rozgrzać pozostałą łyżkę masła, do miseczki włożyć rozdrobnioną bułkę, dodać masło, listki tymianku i pozostały ser.



Na wierzchu naczynia żaroodpornego z makaronem i sosem serowym ułożyć pomidory, wszystko posypać kruszonką i wstawić do rozgrzanego piekarnika na około  15 minut.

niedziela, 1 listopada 2015

Zupa krem z dyni

Przygotowanie: 30 minut
Czas gotowania: 30 minut

Wczoraj Haloween, zwyczaj który nie jest jeszcze bardzo popularny w Polsce ale z roku na rok ma coraz więcej swoich zwolenników. Tu gdzie mieszkam, czyli w Wielkiej Brytanii Haloween jest bardzo popularne, w każdym markecie pojawiają się dekoracje związane z tym zwyczajem oraz piękne duże pomarańczowe dynie no i cukierki.
Przed Haloween należy zaopatrzyć się w sporą ilość słodyczy. A to dlatego że co roku do naszych drzwi pukają dzieci przebrane za małe potworki i pytają „Treat or trick?” co w dowolnym tłumaczeniu znaczy „cukierek albo psikus?”. Oczywiście zawsze wybieramy cukierek i częstujemy dzieci słodkościami, a właściwie Pan P wydziela im cukierki żeby za dużo się nie obżarły! Wolimy nie ryzykować psikusa nigdy niewiadomo co te angielskie rozwydrzone dzieciaki amogłyby wymyśleć.

W zeszłym roku po raz pierwszy kupiliśmy dynię zrobiłam z niej zupę ale ponieważ zupa była z miodem a dynia sama w sobie jest dość słodka, zupa nam nie smakowała. W tym roku postanowiłąm skorzystać z innego przepisu i zrobić zupę z dyni na ostro. Skorzystałam z tego przepisu ale dodałam więcej przypraw by zupa była ostrzejsza, zupa wyszłą dość smaczna. Może nie jest to zupa na którą miałabym ochotę codziennie ale raz w roku na pewno zagości na naszym stole.

Dynia jest nie tylko bardzo zdrowa ale również niskokaloryczna dlatego właśnie można w tej zupie pozwolić sobie na dodatek tłustej śmietanki ale jeśli dbacie o linię można zastąpić ją "chudą śmietanką" lub mlekiem. Dynia zawiera sporą ilość błonnika, witaminę A, β-karoten i potas. Pestki dyni zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, które pozytywnie wpływają na pracę mózgu, są jednak wysokokaloryczne dlatego należy spożywać je w umiarkowanych ilościach, a więc dynia gwarantuje nam piękną skórę dobry wzrok i zdrowie. Pozostaje tylko życzyć smacznego. Dzisiejszym wpisem dołączam do akcjii Halloween.

Halloween

Składniki na 4 porcje – każda porcja około 345 kalorii
  • 1.5kg dyni
  • 200ml mleka
  • kostka bulionu warzywnego
  • łyżeczka soli
  • 4 ząbki czosnku
  • łyżeczka wegety
  • ½ łyżeczki ostrej papryki w proszku (lub suszona  papryczka chilli)
  • ¼ łyżeczki białego pieprzu
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 150ml tłustej śmietanki
  • 2 łyżki pestek dyni (25g)

Dynię pokroić, usunąć pestki, wydrążyć miąższ. Moja dynia była ogromna i udało mi się z niej wydobyć aż 3kg miąższu. Nie było to łatwe bo koniecznie chciałam by pozostała w całości, najpierw wycięłam uśmiechniętą buzię, następnie oczy a na koniec odciełam górę pod kontem tak by po włożeniu górnej części nie wpadła ona do środka. Przez górny otwór łyżką wydrążyłam cały miąższ.
Do zupy będzie nam potrzebne 1.5kg dyni a więc do dzieła. Do garnka włożyć 1.5 dyni dodać 200ml mleka, 200ml wody, kostkę warzywną i sól, wszystko zagotować następnie zmnijszyć gaz i gotować zupę aż dynia będzie miękka, około 20 minut. Po tym czasie dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, wegetę, ostrą paprykę (lub suszoną papryczkę chilli w całości) i biały pieprz. Gotować kolejne 10 minut.
W międzyczasie na suchej patelni uprażyć obrane pestki dyni, należy wciąż potrząsać patelnią by pestki się nie przypaliły, uprażone pestki natychmiast przełożyć na talerz, gdybyśmy zostawili je na gorącej patelni nadal by się prażyły i mogłyby się przypalić.

Gotową zupę zmiksować, powoli wlać śmietankę ale 4 łyżki śmietanki zostawić do dekoracji. Gorącą zupę wlać na talerze, udekorować śmietanką a wierzch posypać pestkami dyni. My zjedliśmy z chrupiącą pełnoziarnistą bułką.